6 grudnia uczniowie wraz z nauczycielami pakowali paczki, które następnego dnia zostały zawiezione do rodziny.
Dziękujemy wszystkim uczniom, rodzicom, nauczycielom, pracownikom szkoły za wspaniałą pomoc.
Dzięki nam wszystkim udało się przygotować 18 paczek.
Paczki zostały dostarczone w sobotę - radości nie było końca.
A oto relacja wolontariuszki, która dostarczyła prezenty:
Wszystkim
członkom rodziny obecnym przy odbiorze i rozpakowywaniu paczki (Pani
Monika i córki: Katarzyna, Barbara i Monika) towarzyszyły same pozytywne
emocje: wielka radość, zachwyt i zdziwienie. Pani Monika ze łzami w
oczach stwierdziła: "Jestem w szoku, będziemy tu siedzieć do północy".
Jeśli chodzi o to, co komu sprawiło największą radość: Pani Monika: "O
Boże cieszę się ze wszystkiego...", a po rozpakowaniu miksera: "Komu ja
mam za to dziękować?"; Najmłodsza Monika z wrażenia nic nie mówiła,
klepała tylko pudełko z wózkiem dla lalek, a gdy pozostali członkowie
rodziny rozpakowywali wszystkie paczki, ona sama (mimo, że ma dopiero 5
lat) w ciszy, samodzielnie montowała wózek, co chwila uśmiechając się.
Barbara najbardziej ucieszyła się z butów (kozaków): "Mamo wreszcie mam
nowe buty do szkoły" (dziewczynka do tej pory, mimo śniegu chodziła w
trzewiczkach), najstarsza córka Katarzyna stwierdziła, że jest
zadowolona ze wszystkiego. Wielką radość dziewczynkom sprawiły
kosmetyki: "Mamo to z AVONU!!!", pytały mamę, czy się z nimi podzieli.
Na koniec wizyty Pani Monika z wdzięcznością i łzami w oczach uściskała
wolontariuszkę.